Скачать с ютуб Brykieciarka hydrauliczna vs karton brykiet z samej makulatury czyli 100% recyklingu. Ma to sens? в хорошем качестве

Brykieciarka hydrauliczna vs karton brykiet z samej makulatury czyli 100% recyklingu. Ma to sens?

UWAGA! PRZED NAPISANIEM KOLEJNEGO DEBILNEGO KOMENTARZA ILE TO TRZEBA CZASU ITD. ŻE SIĘ NIE OPŁACA, PRZECZYTAJ OPIS I ODPPWIEDZI NA KOMENTARZE. TAKIE WPISY NIE BĘDĄ PUBLIKOWANE. Film zawiera treści nieprzeznaczone dla małych kurwiów... wróć, osób poniżej 18 roku życia. W filmie zawarte są wulgaryzmy, treści ksenofobiczne, przeciwko lobby LPG (prawilni wojownicy diesela), poglądy niepoprawne politycznie, występuje nagość, nieporządek i wszystkie inne atrybuty Polskiego Ładu. Film nie jest koszerny, ale występują na nim osoby po przyjęciu trzech dawek preparatu na roznoszenie 5G, oglądając go nie ma ryzyka zarażenia się małpią ospą. Siema, Tym razem robimy brykiet z samej makulatury (kartony, gazety, zużyte ręczniki papierowe, wytłoczki po jajkach etc.) bez dodatku trocin. Kartony moczyły się w beczce dobre 2 tygodnie (aż chyba sfermentowały - jesteśmy prawie jak Jezus, zmieniamy wodę w wino😂). Część kartonów była rozdrobniona w betoniarce (oczywiście, że bez przestrzegania zbytecznych środków BHP), a część była wrzucana "na żywca" do prasy. Za jakiś czas pojawi się jeszcze film z brykietem z samych wytłoczek po jajkach (luuuuudzie, ile tego zostaje u nas po giełdzie i jest zbierane do zmieszanych śmieci, a to najczystsza i najłatwiejsza do przetworzenia na brykiet makulatura (bez potrzeby oddzielania folii, taśm, zszywek itd.) i raz, że za darmo, a dwa, można się przyczynić do czystości). Pół dostawczaka (Berlingo) wytłoczek, to surowiec na brykiet na ładnych parę dni ciepła w domu i na warsztacie. Efekty? Zmielony karton nie nadaje się za bardzo w tej konsystencji (za dużo wody), jest idealnym lepiszczem do trocin, ale samoczynnie niestety za dużo wody wchłania i po skompresowaniu całej objętości wsadu do prasy otrzymujemy sztabkę grubości może 5cm, masa musi odparować i stężeć, wtedy efekt może będzie lepszy. Rozmoczony karton w plastrach/płatach nie nadaje się w ogóle. Nie lepi się i rozpada, udało się zrobić parę kostek, zobaczymy czy przeżyją suszenie, jakkolwiek jednak konkluzja na chwilę jest jedna: najlepszy mix trocin (najlepiej grubych, tartacznych) i makulatury rozdrobnionej. Dlaczego tak? Chcieliśmy sprawdzić, czy to faktycznie zdaję egzamin i czy to dobry sposób na utylizację trocin i kartonów, których wala się u nas sporo. W celach edukacyjnych, zaspokojenia swojego głodu wiedzy. Czy te poradniki na YT i forach to nie fejk. Nie robimy tego dla pieniędzy czy zeby zaoszczędzić, tylko test i sprawdzenie czy na prawdę da się ogarnąć opał tanim kosztem i niskim nakładem pracy. Proces w wersji mocnej BETA, więc nie wszystko jest zoptymalizowane pod względem czasu i wysiłku, ale efekt jest zadowalający. Przy optymalizacji i zeskalowaniu "produkcji" to jest warte rozważenia. Zastanawiamy się jeszcze nad próbą z brykietem z wyschniętej trawy, choć w oparciu o doświadczenia innych osób to będzie raczej w kwestii "dlaczego tego NIE robić" Ciąg dalszy nastąpi. Chyba. Bo te komentarze to demotywują niekiedy jak czytasz 100x to samo bo ktoś nie czyta opisu i wcześniejszych odpowiedzi. Niebawem inne pokręcone pomysły, wymysły i herezję, więc zapraszam do oglądania 😎. Z ekipą Zełwąg-Team nie jest nigdy nudno.