Скачать с ютуб Anna Jantar, Jadwiga Strzelecka i Halina Frąckowiak - Prolog в хорошем качестве

Anna Jantar, Jadwiga Strzelecka i Halina Frąckowiak - Prolog

Autorzy utworu: J. Koman, W Patuszyński Tekst: Bywają spotkania na dobre i złe, spotkania na tak i spotkania na nie. Bywają spotkania i takie, i takie, człowieka z człowiekiem, dziewczyny z chłopakiem. Przelotne jak wiatr, ostatnie i pierwsze, i wielkie jak świat, i małe jak wiersze. Spotkania o zmierzchu, spotkania o świcie, spotkania u progu, spotkania na szczycie. A dzisiaj spotkanie, panowie i panie, choć na to być może wygląda z pozoru - nie ze mną, nie, nie ze mną, nie ze mną, lecz z gwiazdą wieczoru... Spotkamy się dzisiaj pod gwiazdą wieczoru i któż się domyślał takiego splendoru? I któż się spodziewał, że tu między nami jest studio, jak niebo, usiane gwiazdami? Więc zanim rozdzielą nam kawkę i ciasto, nim pary w fotelach przytulą się ciasno - spotkamy się z gwiazdą, spotkamy się z gwiazdą, spotkamy się dzisiaj z gwiazdą... Kto patrzy w gwiazdy - wszystko wie, jak w czarodziejskiej kuli, szkle. W księżycach zagubionych, w mgławicach opuszczonych czyta. Ten łatwo pozna w tłumie gwiazd tę, która zboczy z wiecznych tras i z własnej mlecznej drogi tu w nasze skromne progi zawita. Ten całą prawdę zna i wie, że to nie ja, że to nie ja, że to nie ja... Spotkamy się dzisiaj pod gwiazdą wieczoru i któż się domyślał takiego splendoru? I któż się spodziewał, że tu między nami jest studio, jak niebo, usiane gwiazdami? Więc zanim rozdzielą nam kawkę i ciasto, nim pary w fotelach przytulą się ciasno - spotkamy się z gwiazdą, spotkamy się z gwiazdą, spotkamy się dzisiaj z gwiazdą... Bywają wieczory pachnące jak kwiat, wieczory jak dziś i wieczory sprzed lat. Bywają, bywają wieczory z księżycem, gdy srebrne są wszystkie najmniejsze ulice. Sny ciche jak kot i śpiewne jak koncert, są chłodne i są jak płomień gorące. Wieczory pod lipą, wieczory na ławce i te kawalerskie, i te zapoznawcze. A dzisiaj spotkanie, gdy wieczór nastanie, choć na to być może wygląda z pozoru - nie ze mną, nie ze mną, nie ze mną, lecz z gwiazdą wieczoru. Spotkamy się dzisiaj pod gwiazdą wieczoru i któż się domyślał takiego splendoru? I któż się spodziewał, że tu między nami jest studio, jak niebo, usiane gwiazdami? Więc zanim rozdzielą nam kawkę i ciasto, nim pary w fotelach przytulą się ciasno - spotkamy się z gwiazdą, spotkamy się z gwiazdą, spotkamy się dzisiaj z gwiazdą... Spotkamy się dzisiaj z gwiazdą!