Русские видео

Сейчас в тренде

Иностранные видео


Скачать с ютуб MAN-em NL202 po Ostrowie Wlkp. i okolicach - odwiedziny u Daniela в хорошем качестве

MAN-em NL202 po Ostrowie Wlkp. i okolicach - odwiedziny u Daniela 3 месяца назад


Если кнопки скачивания не загрузились НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу страницы.
Спасибо за использование сервиса savevideohd.ru



MAN-em NL202 po Ostrowie Wlkp. i okolicach - odwiedziny u Daniela

W sobotę 23 marca na zaproszenie Ostrowskich Miłośników Komunikacji odwiedziliśmy Ostrów Wielkopolski, by obejrzeć i poprowadzić MAN-a NL202 #251, który został odkupiony przez jednego z miłośników od tamtejszego MZK. Daniel Sikorski, właściciel MAN-a, opowiedział nam nieco o jego historii, o przebiegu transakcji, a także o tym co już w nim zostało zrobione oraz jakie mankamenty jeszcze czekają do poprawy. MAN NL202 #251 wyprodukowany został w 1997 roku od nowości jeżdżąc w niemieckim Seligenporten. Do Ostrowa Wielkopolskiego trafił dopiero w roku 2006. Jeździł tam aż do 8 listopada 2023 roku kiedy to właśnie tego dnia wykonał swoje ostatnie kursy liniowe i jeszcze w ten sam dzień został odkupiony od MZK. Pomimo oznaczenia co ciekawe, MAN ma motor 260 km zblokowany z automatyczną, wydającą charakterystyczne, miauczące dźwięki skrzynią ZF. Jeszcze większą ciekawostką jest nazywanie tego MAN-a "samolotem". Geneza tej nazwy sięga czasów, gdy dość żwawo służył na liniach - jeździł nim tylko jeden kierowca, który dorabiał w kabinie różne przyciski i inne modyfikacje. Śmiano się wówczas za kulisami, że aby go prowadzić trzeba mieć licencje na samolot 😅 Autobus prowadziło się mega fajnie, sentyment do tych wozów wciąż w nas drzemie, więc był to sentymentalny powrót do przeszłości, a zarazem nasz debiut za kółkiem takiego klasyka. Prowadziło się go zupełnie inaczej niż Ikarusa 😎. Trzeba przyznać, że jak na swoje lata i póki co bieżącą konserwację, autobus zachowany jest w całkiem dobrym stanie, również technicznym. Wiadomo, zawsze są jakieś mankamenty - w końcu to nie jest odrestaurowany niemalże na nówkę pojazd tylko, po prostu, uratowany przed palnikiem MAN. Mieliśmy dużą frajdę z jazdy rozpływając się szczególnie nad jego dźwiękową symfonią silnika połączonego z charakterystycznym wyciem skrzyni biegów. Kiedyś słyszeliśmy, że wielu kierowców nie lubiło w Koninie jeździć tymi MAN-ami ze względu na nieergonomiczną deskę rozdzielczą - my byśmy tak nie powiedzieli, choć na pewno "babcie" były dużo bardziej komfortowe do prowadzenia i to być może było punktem porównania. Dziękujemy Danielowi za zaproszenie i życzymy powodzenia w dalszej przygodzie z "samolotem", bo już teraz widać, że troska o niego jest na pewno 😎😎

Comments